"Jak dobrze wstać skoro świt..."
Tylko czemu głowa tak ciężka, obolała i niczym cymbał brzmiąca?Aaaa już wiem, sobota wczoraj była...
"Obiecał mi poranek szczęście dziś i szczęście dziś musi przyjść..."
Będę szczęśliwy, kiedy mnie głowa przestanie boleć, a tymczasem...
Jako, że nie samą pracą człowiek żyje... (Nie..? Coś podobnego..! - zakrzyknął mój szef) czasem człowiek winien się odstresować, odchamić i sprawić sobie odrobinę radochy.
W związku z tym postanowiłem zakupić nowy instrument muzyczny z grupy strunowych szarpanych z pudłem rezonansowym, gryfem i progami na podstrunnicy.
Nową gitarę przetestowałem wstępnie i pokochałem od pierwszego wejrzenia.
Fazę pierwszych zalotów mamy już za sobą, czego efektem jest poniższa pocztówka... /na gryfie wisi jeszcze metka, ale obciach ;) /
Opis techniczny:
Do zabawy użyłem gitary akustycznej, wzmacniacza, oraz magicznego pudełka o nazwie loop station. Dzięki niemu można nagrywać "w biegu" poszczególne ścieżki dźwiękowe, zapętlać je i nakładać.
Utwór muzyczny bez nazwy... Pierwsze lepsze trzy akordy, które mi wpadły do głowy.
Jakość dźwięku porażkowa, bo nagrywana z kamery, no i YouTube zrobiło też swoje.
Słówko dla ewentualnych gitarowych krytyków, specjalistów i koneserów:
Tak... wiem... Mam usztywniony nadgarstek i prawie nie używam piątego palca, ale... nie jestem gitarzystą, nie żyję z tego... Nie znam się dobrze na nutach, uczyłem się sam, po swojemu i ze słuchu. Próbuję grać, ponieważ sprawia mi to ogromną radochę i w ten sposób WYPOCZYWAM, czego i Wam Drodzy Przyjaciele życzę :)
Dżizaaaaas, moja głowa... Idę na kroplówę ;)
Nawet , gdy głowa mnie boli to te dźwięki mnie nie bolą.Podoba mi się.Przy okazji proszę o więcej:))
OdpowiedzUsuńAni ze mnie krytyk ani specjalista. Ale jak dla mnie super:)) No i teraz kapuję, dlaczego taka przerwa była...powód zdrady-jasny.
OdpowiedzUsuńPozdroooo
ruda_
W sześciu strunach zaklęta muzyka...:-)
OdpowiedzUsuńspecjalista nie specjalista, ale co gitara to gitara!!!
OdpowiedzUsuńA słucha się naprawdę miło!
Brzmi całkiem zacnie - i co najważniejsze - jest Twoje :D
OdpowiedzUsuńDobrze Cię widzieć, bo my tu juz zamartwialiśmy, ekipy ratunkowo - poszukiwawcze chcieliśmy wysyłać etc.
A dla purystów i krytyków mam jedną radę, jak zaczniecie tak grać - wtedy krytykujcie :D
Dick Tale - Nitro
Ejże, rzeczywiście fajnie się tego słucha :-)
OdpowiedzUsuńMożesz rwać druhenki przy ognisku ;-P
Moim zdaniem nihl obstat :-)))
nika
O, kurcze, podoba się :)
OdpowiedzUsuńBardzo przypomina mi brzmienie muzyka grającego na ulicach : Lindsaya Bucklanda.
Kiedyś grał we Wro, ale i pewnie również w innych miastach.
Tu próbka (również loop :)):
http://www.youtube.com/watch?v=2C-gfLUPJnM
T.
Lubię to granie z pocztówki. Może będą kolejne...?
OdpowiedzUsuńA w ogóle, to Ty Cremasterze jesteś tym 'eŁ' z 'Sanitariuszek vol.1' ?
OdpowiedzUsuńTeraz sie nie dziwię, że akcje 'eR' spadały gdy 'eŁ' brał się za gitarę ;)
T.
...no i właśnie opatentowałeś metodę masowego "wyrywania" czytelniczek "na uwodzicielskie dłonie"
OdpowiedzUsuńGratuluję i pozdrawiam
:DDD
miszczu!!!!!Graj dalej i jak najwięcej!!
OdpowiedzUsuńTaaak kolejny sposób po pożyczeniu kalkulatora od niewiasty i oddaniu go z wpisanym na nim nr telefonu :D (vide bash) :)
OdpowiedzUsuńŁadne ręce. To sobie pomyślałam.
OdpowiedzUsuńO muzyce się nie wypowiem, bo mi słoń na ucho nadepnął i się nie znam.
W morde :D
OdpowiedzUsuńA na czym zrobiłeś mikst?
Komputer czy masz coś specjalistycznego?
Pozostając z maksymalnie otwartym dziobem
Abnegat.
NNo tak - czytanie ze zrozumieniem to podstawa. Tłumaczy mnie jeno szock :D
OdpowiedzUsuńLedwo żyję... Cokolwiek przejrzałem na oczy :)
OdpowiedzUsuńBardzo Wam wszystkim dziękuję za tak ciepły odbiór pocztóweczki. To zachęca do dalszych flirtów z gitarą :)
@Nomad - Dick Tale jest nie do podrobienia dla praworęcznych gitarzystów. Gra na gitarze bez odwróconych strun. Można powiedzieć, że łapie akordy do góry nogami. Podobnie jak kiedyś Kaczmarski. Ich brzmienie jest właściwie nie do osiągnięcia.
A to są moi idole gitarowi. Zwłaszcza pan z czarną gitarką :)
http://www.youtube.com/watch?v=9cadbYIzhqQ
@Nika - przy ognisku to mnie rwie... w krzyżu :)
@T. - "eŁ" z sanitariuszek to ja ;)
Przyjemne to były czasy.
@Green - "wyrywanie" czytelniczek? A dokąd One się tak wyrywają? :)
@Muscat - ręce, które (ka)leczą :)
@Abi - looper jest przedni. Można kombinować godzinami, ale jakość nagrania i styl gry pozostanie tylko zabawą :)
"@Green - "wyrywanie" czytelniczek? A dokąd One się tak wyrywają? :)"
OdpowiedzUsuń...ja Cię proszę, Ty nie udawaj, no ;))))
Pozwól,że zmilczę...jak poeta ;)
pocztówka jest SUUUUPEEER. nie ma sie co dziwić, że druhenki wniebozięte były ;) hehehe..
OdpowiedzUsuńa we wlewie PWE czy glukoza z wir C? ;)
Nooo szacuneczek - super- wiecej proszę
OdpowiedzUsuń