To ja całego bloga od początku przeczytałam z wypiekami na twarzy (zajęło mi to półtora miesiąca) żeby się teraz dowiedzieć że nowych wpisów nie będzie? :( Protestuję ;)
Śledzę. I czytam uważnie. Komixy bardzo ciekawe, pomysł fajny.
Ale NIE wyobrażam sobie, że znikną wpisy, które w zimowe (nadal ^^) dni czy masakrycznie długie dyżurowe noce, pomagają znieść szarość dnia codziennego i chcąc nie chcąc - czasami rutyny... Mam nadzieję, że wkrótce pojawi się coś "z krwi i kości" :)
Z tym kończeniem pisania, to był taki żarcik. Problem w tym, że w moim realnym, zawodowym świecie nic ciekawego się nie dzieje, a jeśli już, to same smuty... Ileż można pisać o smutach?
Ja tam widzę jeszcze obrzęk okularowy (pęknięcie podstawy czaszki)! :O
OdpowiedzUsuńBędą jeszcze zwykłe wpisy? :)
OdpowiedzUsuńNie będzie. Postanowiłem skończyć z tą grafomańską żenadą... Od teraz tylko komiksy ;)
OdpowiedzUsuńTo ja całego bloga od początku przeczytałam z wypiekami na twarzy (zajęło mi to półtora miesiąca) żeby się teraz dowiedzieć że nowych wpisów nie będzie? :(
OdpowiedzUsuńProtestuję ;)
Cyferka.
Śledzę. I czytam uważnie.
OdpowiedzUsuńKomixy bardzo ciekawe, pomysł fajny.
Ale NIE wyobrażam sobie, że znikną wpisy, które w zimowe (nadal ^^) dni czy masakrycznie długie dyżurowe noce, pomagają znieść szarość dnia codziennego i chcąc nie chcąc - czasami rutyny...
Mam nadzieję, że wkrótce pojawi się coś "z krwi i kości" :)
Komiksy są fantastyczne, ale jak poprzednicy również liczę na powrót wpisów w starym stylu :)
OdpowiedzUsuńGaduła.
Z tym kończeniem pisania, to był taki żarcik.
OdpowiedzUsuńProblem w tym, że w moim realnym, zawodowym świecie nic ciekawego się nie dzieje, a jeśli już, to same smuty... Ileż można pisać o smutach?
Pozdrawiam wszystkich ciepło.
Crew to znaczy że teraz zamiast pisania żona będzie mówić że zupa była a słona?
OdpowiedzUsuńUważam, że Ty nawet takie 'smuty' dasz radę obrócić w naprawdę dobry żart! :D No kto jak nie Ty? :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie ma już nowych tekstów...
OdpowiedzUsuń