poniedziałek, 2 lutego 2015

Na bani'ach - Grunt to rodzina


10 komentarzy:

bebe pisze...

Ja tam widzę jeszcze obrzęk okularowy (pęknięcie podstawy czaszki)! :O

Anonimowy pisze...

Będą jeszcze zwykłe wpisy? :)

cre(w)master pisze...

Nie będzie. Postanowiłem skończyć z tą grafomańską żenadą... Od teraz tylko komiksy ;)

Anonimowy pisze...

To ja całego bloga od początku przeczytałam z wypiekami na twarzy (zajęło mi to półtora miesiąca) żeby się teraz dowiedzieć że nowych wpisów nie będzie? :(
Protestuję ;)

Cyferka.

Anonimowy pisze...

Śledzę. I czytam uważnie.
Komixy bardzo ciekawe, pomysł fajny.

Ale NIE wyobrażam sobie, że znikną wpisy, które w zimowe (nadal ^^) dni czy masakrycznie długie dyżurowe noce, pomagają znieść szarość dnia codziennego i chcąc nie chcąc - czasami rutyny...
Mam nadzieję, że wkrótce pojawi się coś "z krwi i kości" :)

Anonimowy pisze...

Komiksy są fantastyczne, ale jak poprzednicy również liczę na powrót wpisów w starym stylu :)

Gaduła.

cre(w)master pisze...

Z tym kończeniem pisania, to był taki żarcik.
Problem w tym, że w moim realnym, zawodowym świecie nic ciekawego się nie dzieje, a jeśli już, to same smuty... Ileż można pisać o smutach?

Pozdrawiam wszystkich ciepło.

Motomamuśka pisze...

Crew to znaczy że teraz zamiast pisania żona będzie mówić że zupa była a słona?

dh pisze...

Uważam, że Ty nawet takie 'smuty' dasz radę obrócić w naprawdę dobry żart! :D No kto jak nie Ty? :D

Plastyk pisze...

Szkoda, że nie ma już nowych tekstów...