poniedziałek, 22 sierpnia 2011

Filozof-flegmatyk

Co robi ratownik podczas nudnej imprezy, którą musi zabezpieczyć medycznie?
Wiadomo... gapi się. Zazwyczaj na płeć przeciwną.

A co robi dwóch ratowników podczas takiej imprezy? To samo... tylko z komentarzem.
Oczywiście rodzaj komentarza całkowicie zależy od charakteru i usposobienia... kierowcy karetki :)
Poniżej zamieściłem wypowiedzi posortowane według temperamentu :)



Mruk-melancholik:
 - Mmm..? - mruknąłem pytająco wskazując brodą na śliczną dziewczynę idącą po płycie rynku.
Kierowca zmrużył oczy i po dwudziestu sekundach lustracji, z pełną aprobatą i lekką nostalgią w głosie odpowiedział
- Mhmmm...
W karetce znów zapadło milczenie...
Cicho, dyskretnie i w pełni profesjonalnie.

Choleryk-fetyszysta:
- TE PATRZ KUWA! - wrzasnął kierowca aż podskoczyłem na fotelu
- Jaka tam, kuwa, dupa idzie! Ja pierdacze, kuwa, ale lufa! WIDZISZ TO?! WIDZISZ??!! Noo kuuuuuwaaa!
Nim zdążyłem zamknąć okno w karetce, wszyscy faceci na rynku mieli rozbiegany wzrok i byli wyraźnie zdezorientowani. "Lufa" uciekła w boczną uliczkę.

Sangwinik:
- (...)
Yyyy... w polskiej służbie zdrowia ten typ nie występuje ;)

Flegmatyk-filozof:
- Popatrz na tą kobietę w jaskrawoniebieskich rajstopach. - powiedziałem do kierowcy wskazując panią przechodzącą obok zaparkowanej karetki - W życiu nie przypuszczałem, że istnieje tak oczojebny odcień niebieskiego!
Porażonym wzrokiem przyglądałem się krzykliwej garderobie i z dezaprobatą w głosie dodałem:
- Ludzie to mają pomysły...
- No... - zamruczał kierowca - ...ale luster w domu nie mają.

Kilka minut ciszy. Nuda...
W pole widzenia włazi nam kobieta o naprawdę DUŻYCH rozmiarach.
Ciężko stwierdzić, czy to białe, lniane spodnie opinają jej ogromną pupę, czy ogromna pupa rozsadza białe spodnie. Dość powiedzieć, że centralnie na środku pupska, pani ma plamę o podejrzanym kształcie i kolorze.
- U-u-u... Pani na coś usiadła, ajaj... - stwierdzam z lekkim rozbawieniem.
- Nom... - odpowiada kierowca ze spokojem - ...i to "coś" na pewno zginęło...

Uwielbiam dyżury z filozofem-flegmatykiem!
A Ty, jakim typem jesteś? :D

14 komentarzy:

Jaskółka pisze...

Czy to pytanie z tych retorycznych?

cre(w)master pisze...

Niekoniecznie. Jeśli ktoś ma ochotę się określić, bardzo proszę. Można też napisać, jak odnajdujecie jaskrawo niebieskie rajstopy u czterdziestolatki :)

Jaskółka pisze...

Ja to bardziej spontaniczny typ jestem, ale naprawdę pięknych mężczyzn nie uświadczysz na naszych drogach, rynkach placach itp. No chyba, że ja już jestem taka wybredna w kwestii męskiej urody. Lubię popatrzeć na ładne, dobrze ubrane kobiety. Tak pod kątem estetycznym, te niebieskie na zgrabnych nogach mogą być całkiem, całkiem, ale za mało danych o reszcie garderoby.

Anonimowy pisze...

Ja lubię jaskrawo chaberkowate rajstopy, ahahaha :-D Będę je nosić nawet jak przekroczę 80-tkę :-)))
Drżyjcie pogotowiarze ;-P
nika

Szyszynka pisze...

A Ty, Crew, jakim typem jesteś?:P

Jaskrawo niebieskie nie są jeszcze takie najgorsze. Widziałam kiedyś panią(poważną, stateczną, w średnim wieku)w różowych legginsach w kubusie puchatki. To dopiero było mocne...

cre(w)master pisze...

No to dałem ciała :) stary chłop a nie pomyślałem o konsekwencjach krytykowania damskiej garderoby.
Jaskółka się odgryzła tekstem o nieładnych facetach, Nika postraszyła długoterminowym koszmarem w kolorze wściekłego smurfa, a Szyszynka grozi odzieżą z bohaterami kreskówek. :)

Szyszynko: ja to jestem typ... spod ciemnej gwiazdy ;)

Anonimowy pisze...

hehe idąc Twoim - Crew tokiem myślenia miałam przyjemność jeździć z choleryko-filozofami ;p i było cudnie!
mer

akemi pisze...

No cóż... Ja mruczę, gdy widzę klasycznego, dobrze skrojonego przystojniaka.
Czy to znaczy, że jestem tą od mhmmmm.... - mruczką-melancholiczką?;)

Szyszynka pisze...

Akemi, może to oznacza że jesteś kotem?

cre(w)master pisze...

Mer: Od razu widać, żeśmy jedna, wielka rodzina :)Mer-si :)

Akemi: To wszystko zależy od rodzaju tego "mhmmmm..."
Jeśli jest miękkie i rozmarzone to wtedy - mruczka melancholiczka
A jeśli to jest "mhmmm..." szorstkie i z odrapaną chrypą, to musi być mruczka alkoholiczka ;)

Jaskółka pisze...

Matko jedyna... ta z tą chrypą, to chyba ja :( po wielu godzinach gadania. No i alkohol tak jakoś lubię. A tymi nieładnymi facetami nie przejmuj się. Chyba znasz powiedzenie, że wystarczy, jak facet jest przystojniejszy od małpy. Eee.... ja wolę jednak tych z "treścią" niż tych z "formą".

thalie pisze...

popłakałam się przez Ciebie :))))

i popieram Nikę - chaberkowe rajstopy są naprawdę ładne :)

cre(w)master pisze...

Na temat damskiej garderoby już milczę jak zaklęty :P

thalie pisze...

ale tylko do następnego razu :) nie dłużej.